Shintoistyczna świątynia “Yasukuni Jinja”, poświęcona duchom (‘kami’) zasłużonych, którzy polegli w służbie cesarza Japonii znajduje się w dzielnicy Chiyoda.
Sanktuarium, które jest w pewnym sensie wyjątkowe, ale przede wszystkim budzące wiele kontrowersji, powstało w Tokio w drugim roku ery Meiji (1869 ) z woli cesarza Meiji. Nazwę Yasukuni otrzymało w roku 1879.
Dziesięć lat później cesarz Meiji skomponował poemat, w którym zapisał: “Zapewniam tych, którzy walczyli i ginęli za swój kraj, że ich imiona będą żyć wiecznie w tym sanktuarium”. Jak głosił poemat, chram Yasukuni powstał głównie w celu upamiętnienia i uczczenia osiągnięć tych, którzy poświęcili swoje cenne życie za ojczyznę. Nie został on poświęcony żadnemu bóstwu z mitologii japońskiej, ani żadnemu z cesarzy.
Tutaj znajduje się Księga Dusz z 2 466 532 nazwiskami mężczyzn i kobiet, żołnierzy poległych w walce oraz pracowników cywilnych pracujących dla wojska, w większości poległych w okresie II wojny światowej.
Chram jest źródłem kontrowersji oraz jest postrzegany przez krytyków w kraju i za granicą, zwłaszcza w sąsiadujących Chinach i Korei Południowej, jako symbol japońskiego militaryzmu. Wśród blisko 2,5 mln żołnierzy i innych osób poległych w służbie Japonii, są również ci skazani na śmierć i straceni za zbrodnie wojenne, a 1068 uczczonych w niej osób uznano za zbrodniarzy wojennych.
Wizyty japońskich polityków w świątyni Yasukuni są źródłem poważnych napięć dyplomatycznych w stosunkach Japonii m.in. z Chinami, Koreą Południową i Północną oraz Tajwanem i traktowane są przez te kraje jako dowód na to, że władze w Tokio nie poczuwają się do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez ich kraj w przeszłości.
Wyznawcy religii shinto widocznie uważają inaczej i stąd ich kult dla każdego zmarłego.